Nigdy wcześniej nie robiłam własnego likieru, ale już dziś mogę powiedzieć, że na pewno nie będzie to ostatni raz. Wyszedł niesamowicie pyszny, słodki, kremowy i wprost idealny na święta! Przelany do ładnej butelki i ozdobiony czerwoną wstążką będzie idealnym, gustownym prezentem dla miłośników słodkich alkoholi. Podejrzewam, że sprawdzi się wzorowo w wypiekach, ale nie testowałam jeszcze tej teorii w praktyce. Co więcej, sam przepis jest prościutki, składa się tylko z kilku składników i musi postać w lodówce tylko kilka godzin, więc jest świetnym prezentem na ostatnią chwilę ;)