Kiedy pierwszy raz zobaczyłam przepis na to ciacho już po 15 minutach zagniatałam ciasto drożdżowe, a po godzinie - nie wierząc własnym oczom - wywijałam przełożone nutellą warstwy, które w jakiś niezwykły sposób zmieniały się w przepiękny wzór. Kilka tygodni potem przygotowałam go z masą makową i lukrem, żeby móc postawić drożdżową gwiazdkę na wigilijnym stole. W tym roku zdecydowałam się na ,,podrasowanie'' przepisu i przełożenie ciasta 3 różnymi rodzajami nadzienia: czekolada deserowa, powidła śliwkowe i marcepan (inspirując się jednym z moich ulubionych słodyczy, czyli śliwki nałęczowskiej w czekoladzie). To idealny prezent dla gospodarzy, gdy wybieramy się na imprezę świąteczną, świetny pomysł na wigilię w pracy czy proste i bardzo efektowne ciasto na spotkanie z przyjaciółmi. Oryginalny przepis pochodzi ze strony
handimania, bezkonkurencyjnego miejsca w sieci z wszelkiej maści pomysłami DIY (kiedy dowiedziałam się, że stronę prowadzą Polacy, o mało nie pękłam z dumy :))