
Bardzo długo zwlekałam ze zrobieniem własnego pesto, bo cena orzeszków piniowych zwala z nóg. Mało tego, pesto jest tak powszechnie dostępne, że nie miałam motywacji do tworzenia tego sosu w domowych warunkach. Ale przyznam szczerze, domowe, ze świeżej bazylii jest po prostu niesamowite! Do tego ciepły makaron i obiad idealny gotowy :) Dziś nie podaję kaloryczności, bo własne pesto możecie zrobić na kilka sposobów (o czym piszę w przygotowaniu). No i niewątpliwym plusem jest to, że migdałowe pesto jest tańsze, delikatne i aromatyczne.