Nie wiem czy wspominałam, że uwielbiam wegańskich szefów kuchni? Ten przepis ukradłam sto lat temu od Lauren Toyoty z bloga
Hot For Food, zmodyfikowałam po swojemu i używam namiętnie gdy tylko mam w domu kalafiora (no, może na przemian z
pizzą z kalafiora i
kalafiorem orientalnym). Nie musicie używać do nich ostrego sosu podanego w przepisie, może być bbq, sam ketchup, jakikolwiek sos macie pod ręką... Możecie też wymienić przyprawy w panierce pod swój smak i nie dodawać sosu wcale (choć mocno schłodzony sos majonezowy nie zaszkodzi :D). Tego po prostu trzeba spróbować!